byc z kims kogo sie nie kocha

W przebadanych związkach w 70% to mężczyzna powiedział "kocham cię" najpierw. Przeciętnie mężczyźni zaczęli myśleć o wyznawaniu swojej miłości po 3 miesiącach w związku, a kobiety bliżej 5 miesiąca. Badacze sugerują, że dzieje się tak dlatego, że kobiece cechy fizjologiczne (tj. zdolności rodzicielskie) są ewolucyjnie Uprawiac seks=kochac sie z kims. To jedna i ta sama czynnosc, kwestia tego jak to nazwiesz, niektorzy sobie dorabiaja teorie, ze "kochac sie" tzn ze to nie jest seks tylko dla przyjemnosci fizycznej, ale glownie z uczucia, a uprawianie seksu tzn ze chodzi tylko o przyjemnosc fizyczna bez jakis wiekszych uczuc. Nie baluje, bo nie ma gdzie , z kim ochoty , bo samej nie pasuje szalec na prowincji lol Siedzi w domu i liże rany a mnie trafia jak sie tak uzala nad soba.Ma 27 lat i marnuje fajne latka. A potem w małzeństwie taka "wolność" sie wspomina z sentymentem i zalem , że sie ja nie do końca potrafiło cieszyc. Odpowiedz Spodoba Ci sie ktos, wkreci i masz dylemat. jesli go nie kochasz to go zostaw bo tylko bedziesz go ranila.. Fajnie jest byc z kims kogo sie nie kocha? watpie ;) Po prostu mu to powiedz nie odpisuj i tyle z czasem mu przejdzie szkoda mi go troche bo tez mialem podobna sytuacje z tym ze ja mam 21 lat i mnie oszukala dziewczyna. Tylko teraz dotarlo do mnie, ze ja juz nawet nie wiem, czy mi na nim zalezy. Czy chcialabym byc z kims, kto nawet nie jest pewny, czy chce ze mna byc - skoro on chcialby byc ze mna na prawde, wzialby sprawy w swoje rece i nie wykrecal sie niczym. Czy chcialabym byc z kims, kto mnie juz tyle razy oszukal Zaufania w tym zwiazku nigdy by nie nonton drama china my girlfriend is alien 2 sub indo. napisał/a: bebebok 2008-02-26 20:19 co myślicie o takiej sytuacji?? Były chłopak twierdzi że kocha na cale zycie, że nigdy nikogo tak nie pokocha, że mu zalezy, że uwielbia i pragnie... ale nie chce z tobą być?? Interesuje się twoim zyciem, pisze, dzwoni kilka razy dziennie wypytujac o twoje zycie rodzinne, prywatne i zawodowe?? prosi i namawia na spotkadnia twierdząc ze kontaktu z twoją osobą potrzebuje jak tlenu... czy mozliwa jest wogole taka sytuacja żeby kogoś kochać i nie chcieć z ta osobą być w związku?? Dla mnie jest to zaprzeczanie samemu sobie, i świadczy o powaznych problemach z samym sobą... co wy o tym myślicie... bo juz sama nie wiem co mam mysleć i co robić... :( napisał/a: viki82 2008-02-26 20:40 Niestety to mozlwie. Do takich sytacji dochodzi gdy osoba ktora sie kocha ma tak powazne wady (lub wade) ze nie jest sie w stanie jej zaakceptowac. Oczywiscie to co w oczach tej osoby jest wada wcale nia nie musi byc. Wystarczy ze ludzie sie nie dogaduja, albo jedna osoba za bardzo naciska na cos.... napisał/a: anaa82 2008-02-26 21:08 A nie jest juz w zwiazku z inna osoba? Moze jakas inna jest tego powqodem ze nie moze zostawic jej dla Ciebie? Bo jezeli mowi ze zyc bez Ciebie nie moze, to jednak dla mnie to nie jest zrozumiale. A czy Ty go kochasz? napisał/a: bebebok 2008-02-26 22:24 oczywiście że Go bardzo kocham, dlatego cieżko mi jest się z tym pogodzić... I wiem, że z nikim nie jest, ani nie był od chwili jak ze sobą nie jesteśmy... Jego zachowanie jest dla mnie naprawde niezrozumiałe... raz na pytanie czemu nie chce ze mna byc skoro twierdzi, że tak bardzo mnie kocha stwierdził, że jest przekonany, ze nie jest w stanie mi dac tego czego ja potrzebuje... że boi się, że bedzie mnie krzywdził i że za kilka lat od niego sama odejde, bo poznam kogoś kto bedzie w stanie mi dać to, czego On nie moze... probowałam nawet zakonczyc znajomosc, sprobowac zapomniec jakos się pozbierać... bo naprawde ciężko jest wytrzymać taka sytuacje, jednak za kazdym razem gdy podejmowałam tak drastyczne kroki, On robił wszystko zeby do tego nie dopuscic (przyjazdy w srodku nocy, telefonowanie setki razy w ciagu jednej doby gdy telefonu nie odbeirałam itp)... nie wiem juz co robić, jak z nim rozmawiać... :( dla mnie ta cała sytuacja i jego zachowanie jest po prostu... chore :( napisał/a: energydrink 2008-02-27 10:10 Hmmm... dziwna sytuacja Jego tok myslenia "jest przekonany, ze nie jest w stanie mi dac tego czego ja potrzebuje... że boi się, że bedzie mnie krzywdził i że za kilka lat od niego sama odejde, bo poznam kogoś kto bedzie w stanie mi dać to, czego On nie moze..." na tej zasadzie nie ulozy sobie z nikim zycia... ani z Toba, ani z zadna inna. Ty chyba musisz byc bardziej konsekwentna, chcesz byc z nim spedzic z nim zycie, usiadz i porozmawiaj z nim, ze jesli sie nie zdecyduje to Ty nie mozesz tak dluzej zyc, w niepewnosci, powiedz mu ze go kochasz i akceptujesz go takim jakim jest, ze jego myslenie moze doprowadzic do tego, ze cale zycie bedzie sam. Nie wiem jakie macie mozliwosci, moze wartoby bylo sprobowac zamieszkac razem, jak on sie odnajdzie w takiej sytuacji? A Ty sprobuj go dowartosciowywac w jakis sposob, ze jest zaradny, ze swietnie nadawalby sie na meza, ze niezla z nigo partia, ze to, ze tamto... niech to podniesie jego samoocene. napisał/a: sylviee 2008-02-27 16:44 Jesli mozna wiedziec - w jakim jestescie wieku? Moze po prostu on sie boi odpowiedzialnosci, trwalego zwiazku,slubu itp. Moze czuje, ze jeszcze sie "nie wyszalal" ale jednoczesnie chce Cie miec w zasiegu bo wie ze jestes ta Jedyną? Naprawde dziwna sprawa napisał/a: bebebok 2008-02-27 17:33 Próbowałam Mu tłumaczyć, że Go kocham, że akceptuje Go takim jaki jest... jednak On za każdym razem twierdził, że tylko teraz tak mówie, bo nie wiem na co się decyduje bedac z Nim... Próbuje mnie chronić przed soba samym? Tylko w jaki sposob mam sie przekonac na co sie decyduje jesli nie daje mi takiej szansy? zamieszkanie razem odpada całkowicie. Co do wieku ja mam 22 lata a On 27. Cos musi w tym być, że chce mnie mieć w zasiegu :( tylko ja nie bede wiecznie czekac i cierpieć... bo ile mozna? Juz w tej chwili mam ochote odpuscic, nie wiem na ile jeszcze bede miala sił żeby walczyc za nas oboje :( napisał/a: Ciarka 2008-02-28 19:40 Bebebok, poproś o konkrety, czego takiego nie jest w stanie ci dac? Jak poda ci konkrety to bedziesz mogła się do tego jakos ustosunkować...Ale jestem przekonana w 99%, ze ten facet ma powazne zaburzenia w sferze emocjonalnej, bo to dość typowe zachowanie dla mężczyzn, ktorzy tak boja sie odrzucenia, że wolą sami porzucac, zeby tylko nikt ich nie zranił. Jednoczesnie uczucie jest w nim tak silne, ze nie wyobraża sobie bez ciebie życia, Nie chce z tobą być, byś go nie zraniła a jednoczesnie nie pozwoli ci byc z nikim innym...Oj przydałaby sie wizyta u psychologa i to niejedna... napisał/a: anaa82 2008-02-28 20:25 Mysle ze moze jest mu teraz tak wygodnie, niby nie jestescie razem, jest spokojny ze jak cos nie wypali to ani on ani Ty nie bedziecie cierpiec bo niby tak naprawde razem nie jestescie, a jak zateskni to wie ze moze sie do Ciebie odezwac i wie ze zawsze go przyjmiesz. Moze powinnas mu dac do zrozumienia, ze nie mozesz tak zyc i wiecznie nie mozesz czekac na niego bo chcesz sobie wkoncu ulozyc zycie. Powiedz ze Ty jestes w stanie zaryzykowac i z nim byc i ze jezeli naprawde Ci kocha jak mowi to niech tez zaryzykuje, a jak nie jest w stanie zaryzykowac, to powiedz zeby si enie odzywal przez jakis czas bo nie bedziesz reagowac na jego telefony i wizyty. Moze naprawde potrzebuje Cie stracic i zatesknic zeby odwazyc sie zaryzykowac? napisał/a: kanom 2008-02-28 20:49 hej bebebok, gdzie mieszka Twój chłopak, bop mam wrażenie, że mówisz o moim:( Może kocha nas obie i nie wie, na która się zdecydować? mi mówi to samo...:( napisał/a: bebebok 2008-02-28 23:05 Ana82... tak wlasnie zrobie... musze za wszelką cenę z tym skonczyc... tym razem bede stanowcza... zadnych spotkan, zadnych telefonów, zadnych smsow i wiadomosci na gadu.... moze wtedy zrozumie do jakiej sytuacji doprowadził... moze wtedy uświadomi Sobie ile tak naprawde dla Niego znacze (o ile wogole cos dla Niego znacze bo coraz bardziej jestem przekonana, że w Jego wykonaniu to tylko pokaz dobrego aktorstwa :( ) ... Dam Mu jasno do zrozumienia, że albo wszystko albo nic... Ciarka... moze jest to spowodowane poprzednim Jego zwiazkiem? Z tego co mi mówił Jego poprzednia dziewczyna strasznie Go oszukiwała na każdym kroku, przez co Ich zwiazek sie zakonczyl... może w tej chwili boi sie zaryzykowac bo jest przekonany że z Nami bedzie tak samo? Tylko w takim razie swiadczylo by to o tym, że On całkowicie mi nie ufa :( Kanom... mieszkamy na Śląsku.... :( w tej chwili mam tylko nadzieje, że jesteś z całkiem drugiego konca Polski :( chociaż z drugiej strony gdyby sie okazało że mamy doczynienia z tym samym człowiekiem... bardzo ułatwiłoby mi to sytuacje, a przede wszystkim wybór dalszego mojego postępowania... :( napisał/a: kanom 2008-02-28 23:17 Ulżyło mi, choć nie wiem czy słusznie. Mieszkamy daleko od Śląska. Masz rację, że gdyby okazało się, że mamy do czynienia z jednym człowiekiem, byłoby nam łatwiej podjąć jakąkolwiek decyzję. A teraz? co robić? :( Po co życ z kimś kogo sie nie kocha? - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 14 ] 1 2014-01-28 23:31:10 Seraphim Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-08-09 Posty: 19 Temat: Po co życ z kimś kogo sie nie kocha? Witam . Chciałbym się doradzić co mogę zrobić by uświadomić komuś mi bardzo ważnemu , że nie ma sensu być z kimś dla litości ?Miałem swoja ukochana 4 lata lecz z mojej dziecinady mnie opuściła dla kogoś dojrzalszego. Niestety szybko przekonała się że zrobiła błąd , a jej zauroczenie tamta osoba wygasło. Niestety jednak mimo to nie potrafi go zostawić i wrócić do mnie choć tego chce , ale boi się zranić tamtego gdyż on tak bardzo ją kocha, zaplanował juz im przyszłość i chce się z nią ożenić. Mieszka teraz daleko odemnie ale spotykamy się czasem by pobyć ze sobą w małym romansie(choć nie zawsze czasem woli zemna sie nie sptokac bo się boi że nas poniesie bardziej niż dotychczas ), wspominając przy tym stare czasy. Jaki jest sens tego że woli go zdradzać niż zostawi, co to za kobieca logika ? Jest on nia zaślepiony i nawet gdy ona mówi mu że go zdradziła , by może ją sam zostawił i tak jej wybacza ...Co mam zrobić by pomóc jej w tym kroku naprzód ? Musiała by go zostawić rzucić prace, studia , opuścić rodziców i wyprowadzić się do mnie . Zbyt bardzo boi się go zranić woli już męczyć się u jego boku... rodziców by opuściła ale boi sie ich zdania ( odtrącenia) Studia i praca jej nie pasują i narzeka na nie. Twierdzi że wkopała się po uszy i nie wie co ma zrobić by nie stać ciągle w miejscu. Jak mam jej pomóc by nie brneła dalej w ten związek z litości ? 2 Odpowiedź przez Catwoman 2014-01-28 23:37:17 Catwoman 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-07 Posty: 17,475 Wiek: XXX Odp: Po co życ z kimś kogo sie nie kocha?Co zrobić? Zakończyć romansowanie i wykopać za drzwi. I to z hukiem. 3 Odpowiedź przez 2014-01-28 23:39:17 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-14 Posty: 209 Odp: Po co życ z kimś kogo sie nie kocha?a Ty się na to zgadzasz? nie dość że Cię zostawiła, teraz wróciła ale w sumie nie do końca, nie potrafi tamtego zostawić i Ty na to spokojnie patrzysz i wręcz się w tą całą sprawę wkręcasz?? Noo powiem Ci, szacun dla Ciebie 4 Odpowiedź przez Seraphim 2014-01-28 23:41:29 Ostatnio edytowany przez Seraphim (2014-01-28 23:43:28) Seraphim Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-08-09 Posty: 19 Odp: Po co życ z kimś kogo sie nie kocha?Zeby to było proste.. ale ja tego nawet nie chce kocham i męczy mnie patrzenie jak cierpi, jak więzi się w toksycznym związku Byliśmy ze sobą 4 lata znam ja od podszewki ona jest moja 1 miłością ja jej , chce jej porostu pomóc. Próbowałem po prostu zapomnieć znaleść inną ale z nikim tak dobrze nie spędza mi sie czasu jak z nią. Mówi mi że bym ja wspierał nie naciskał i dał czas, ale nie chce tak czekac i patrzeć na nich bo pewnego dnia wstane i go "zarźne" i w taki sposób jej obawa że zrani następna osobę się miec ją jak najszybciej przy sobie:( 5 Odpowiedź przez Teo 2014-01-28 23:48:01 Teo Gość Netkobiet Odp: Po co życ z kimś kogo sie nie kocha? Seraphim napisał/a:Zeby to było proste.. ale ja tego nawet nie chce kocham i męczy mnie patrzenie jak cierpi, jak więzi się w toksycznym związku Byliśmy ze sobą 4 lata znam ja od podszewki ona jest moja 1 miłością ja jej , chce jej porostu pomóc. Próbowałem po prostu zapomnieć znaleść inną ale z nikim tak dobrze nie spędza mi sie czasu jak z nią. Mówi mi że bym ja wspierał nie naciskał i dał czas, ale nie chce tak czekac i patrzeć na nich bo pewnego dnia wstane i go "zarźne" i w taki sposób jej obawa że zrani następna osobę się miec ją jak najszybciej przy sobie:(Czy ona jest masochistką? Czy ma skłonności masochistyczne? Jest z rodziny dysfunkcyjnej? Ma coś z głową? 6 Odpowiedź przez Seraphim 2014-01-28 23:57:52 Seraphim Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-08-09 Posty: 19 Odp: Po co życ z kimś kogo sie nie kocha? Teo napisał/a:Seraphim napisał/a:Zeby to było proste.. ale ja tego nawet nie chce kocham i męczy mnie patrzenie jak cierpi, jak więzi się w toksycznym związku Byliśmy ze sobą 4 lata znam ja od podszewki ona jest moja 1 miłością ja jej , chce jej porostu pomóc. Próbowałem po prostu zapomnieć znaleść inną ale z nikim tak dobrze nie spędza mi sie czasu jak z nią. Mówi mi że bym ja wspierał nie naciskał i dał czas, ale nie chce tak czekac i patrzeć na nich bo pewnego dnia wstane i go "zarźne" i w taki sposób jej obawa że zrani następna osobę się miec ją jak najszybciej przy sobie:(Czy ona jest masochistką? Czy ma skłonności masochistyczne? Jest z rodziny dysfunkcyjnej? Ma coś z głową?Zanim ja poznałem sie cieła ale ją z tego wyleczyłem , Tak jej ojciec i matka to alkoholicy . Dla niej jedyne wyjście z tej sytuacji to umrzeć ... i nie mogę nic przetłumaczyc. Raz powiedziałem żegnaj ja tak dłużej nie bedę to odpisała że jak chce mogę ja zostawić ale mam nie liczyc że sama wróci domnie ( nie uniesie presji) Ale moje starania nic nie wnoszą... Boi sie go zranić bo widziała jak aj sie męcze ... ale mnie po 4 latach umiała w dupe kopnąc dla tego że jestem twardy a że on to jak mówi cipa olejowa poetyk i filozof to jej zal... 7 Odpowiedź przez Teo 2014-01-29 00:04:13 Teo Gość Netkobiet Odp: Po co życ z kimś kogo sie nie kocha? Seraphim napisał/a:Teo napisał/a:Seraphim napisał/a:Zeby to było proste.. ale ja tego nawet nie chce kocham i męczy mnie patrzenie jak cierpi, jak więzi się w toksycznym związku Byliśmy ze sobą 4 lata znam ja od podszewki ona jest moja 1 miłością ja jej , chce jej porostu pomóc. Próbowałem po prostu zapomnieć znaleść inną ale z nikim tak dobrze nie spędza mi sie czasu jak z nią. Mówi mi że bym ja wspierał nie naciskał i dał czas, ale nie chce tak czekac i patrzeć na nich bo pewnego dnia wstane i go "zarźne" i w taki sposób jej obawa że zrani następna osobę się miec ją jak najszybciej przy sobie:(Czy ona jest masochistką? Czy ma skłonności masochistyczne? Jest z rodziny dysfunkcyjnej? Ma coś z głową?Zanim ja poznałem sie cieła ale ją z tego wyleczyłem , Tak jej ojciec i matka to alkoholicy . Dla niej jedyne wyjście z tej sytuacji to umrzeć ... i nie mogę nic przetłumaczyc. Raz powiedziałem żegnaj ja tak dłużej nie bedę to odpisała że jak chce mogę ja zostawić ale mam nie liczyc że sama wróci domnie ( nie uniesie presji) Ale moje starania nic nie wnoszą... Boi sie go zranić bo widziała jak aj sie męcze ... ale mnie po 4 latach umiała w dupe kopnąc dla tego że jestem twardy a że on to jak mówi cipa olejowa poetyk i filozof to jej zal...Nie jest jej żal. Ciebie nie było żal, bo nie żywiła do Ciebie uczyć, albo już jej tamten zawrócił w głowie i motylki wzięły górę. Widać jednak mimo wszystko bardziej przywiązana jest do tamtego niż do Ciebie i problemem nie jest, że ona "nie może". Ona "nie chce", a to wielka sobie spokój. Zerwij kontakt i zacznij żyć normalnie. To toksyk, po co się truć? 8 Odpowiedź przez Seraphim 2014-01-29 00:06:16 Seraphim Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-08-09 Posty: 19 Odp: Po co życ z kimś kogo sie nie kocha?hmmm 9 Odpowiedź przez Skywalk 2014-01-29 00:13:49 Skywalk Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-20 Posty: 516 Odp: Po co życ z kimś kogo sie nie kocha?Tak boi się go zranić , gdyby nie chciała z nim być to już dawno by nie była , nie kupuj tych bajek bo nie masz pięciu lat . A co jeśli ma z nim superowy sex , a jeśli on kończy na jej twarzy i jest jej z tym cudownie to pomyśl sam czy dalej czujesz tą potrzebę uwalniania jej od niego ? Sory że jestem brutalny ale tak to może wyglądać podczas gdy ona w Tobie może szukać co najwyżej emocjonalnego tamponu w który może się wypłakać . Stary ,szkoda życia , skoro chce z nim być to możesz nawet na głowie stawać a tego nie zmienisz. I nie wciskaj nam że masz w tym wielki cel ratowania kogokolwiek . Siebie możesz okłamywać , nas nie musisz. Mimo wszystko życzę jak najlepiej , jesteś fajnym , wrażliwym a takich już coraz mniej .Pozdrawiam 10 Odpowiedź przez Michmo 2014-01-29 09:36:50 Michmo Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-11 Posty: 563 Odp: Po co życ z kimś kogo sie nie kocha?Zostawiła Cię dla innego a ty się z nią zadajesz? nie bardzo jestem w stanie to zrozumieć. Jeśli spotykasz się z nią tylko dla seksu i nie wiążesz z nią przyszłości to baw się nią dalej. Jesli nadal ją kochasz i myslisz,że coś między wami ponownie będzie to zakończ tę znajomość, ona nie ejst tego warta 11 Odpowiedź przez niezapominajka9 2014-01-29 11:06:07 Ostatnio edytowany przez niezapominajka9 (2014-01-29 11:18:00) niezapominajka9 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-17 Posty: 36 Odp: Po co życ z kimś kogo sie nie kocha? Seraphim napisał/a:Co mam zrobić by pomóc jej w tym kroku naprzód ? Musiała by go zostawić rzucić prace, studia , opuścić rodziców i wyprowadzić się do mnie . Zbyt bardzo boi się go zranić woli już męczyć się u jego boku... rodziców by opuściła ale boi sie ich zdania ( odtrącenia) Studia i praca jej nie pasują i narzeka na nie. Twierdzi że wkopała się po uszy i nie wie co ma zrobić by nie stać ciągle w miejscu. Jak mam jej pomóc by nie brneła dalej w ten związek z litości ?Witam. Czytam Twoją wypowiedź i myślę, czy ta dziewczyna przypadkiem nie jest w jakiejś depresji - nie pasuje jej praca, studia, nie jest szczęśliwa w związku... ale nic nie zmienia. Przecież każdy jest panem swojego losu, jeśli jej coś nie pasuje - powinna to zmieniać. Ale ona nie działa, tylko tkwi w tym chorym układzie, nie próbuje działań, tylko jest coraz bardziej sfrustrowana, że jest tak jak jest. Ty jesteś dla niej jakąś odskocznią, pozwalasz się wypłakać, przytulisz i na moment zapomina, jaka jest nieszczęśliwa. Tylko czy to można nazwać miłością? Czy to jest prawdziwe uczucie z jej strony? Fajnie, że chcesz jej pomóc wyciągnąć się z tego dołka. Pytanie tylko, czy nawet jeśli się to uda i stanie na nogi, czy ona będzie chciała z Tobą być? Teraz jest zagubiona i nie do końca zdaje sobie sprawę ze swoich uczuć do Ciebie. A jeśli ona rzuci pracę, studia, tamtego faceta, opuści rodziców i przeprowadzi się do Ciebie, to weźmiesz na siebie taki ciężar, że możesz nie udźwignąć, a ona i tak nie będzie szczęśliwa. Problem tkwi w niej i sama musi sobie z tym poradzić. Może niech idzie do psychologa, osoby niezaangażowanej w to emocjonalnie, niech pozwoli jej stanąć na nogi, uświadomić sobie, czego tak naprawdę chce. Ty możesz ją wspierać rozmową tylko na stopie przyjacielskiej, ale nic więcej. Nie angażuj się emocjonalnie, dopóki ona nie ustabilizuje się i nie zacznie myśleć i działać racjonalnie, bo póki co błądzi jak dziecko we mgle, a Ty jesteś tylko chwilowym ukojeniem. W życiu piękne są tylko chwile... 12 Odpowiedź przez Iga65 2014-01-29 13:47:25 Iga65 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-29 Posty: 32 Wiek: 21 Odp: Po co życ z kimś kogo sie nie kocha?Jakby naprawde chciala go zostawic to by to zrobila . Tylko takie glupie gadanie ze jej szkoda .. a ty jestes zbyt naiwny zeby to zrozumiec . Moze chce miec was dwoch albo z Toba laczy ja tylko sentyment i nic wiecej a to z nim planuje przyszlosc ... 13 Odpowiedź przez LeeBee 2014-01-29 14:23:23 LeeBee 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-15 Posty: 3,011 Odp: Po co życ z kimś kogo sie nie kocha? Seraphim napisał/a:ale ja tego nawet nie chce kocham i męczy mnie patrzenie jak cierpi, jak więzi się w toksycznym związku Niesamowite jest to jak Ty ją bardzo usprawiedliwiasz i jej współczujesz, a ona najzwyczajniej w świecie trzyma dwie sroki za ogon. Każdy zdradzający mówi, że jego związek/małżeństwo to formalność, że nic nie czuje do drugiej osoby. Szkoda jest mi Ciebie bo dałeś się wkręcić ponownie z relację z osobą, która Cię zraniła. Mało tego wcale nie widzisz, że jesteś zwykłą zabawką, odskocznią. Powiedz. Nie przeszkadza Ci, że wraca do niego i z nim sypia?Ile upokorzenia jeszcze potrzebujesz żeby zrozumieć, że ona nie chce od niego odejść co z resztą wcześniej zauważyła Teo. Posty [ 14 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021 zapytał(a) o 22:39 Czy warto byc z kims kto mnie nie kocha? Bylismy juz kiedys ze soba i bylo wszystko dobrze, mowil ze mnie kocha, zerwalismy, wrocilismy do siebie i teraz jestesmy ze soba 3 miesiace i wiem, ze przestal mnie kochac. Twierdzi tylko, ze czuje do mnie wiecej niz do jakiejkolwiek przyjaciolki. Czy jest sens z nim byc?. Kocham Go,ale nie jestem pewna czy nie jestesmy ze soba z przymusu Romantyczne gesty, takie jak wręczanie kwiatów albo deklaracje, że on Cię kocha znasz tylko z filmów. Jesteście ze sobą wiele lat, ale Twój mężczyzna już dawno przestał mile Cię zaskakiwać, nie robi niespodzianek, a ostatni bukiet kwiatów, jaki od niego dostałaś możesz podziwiać na… zdjęciach. Zastanawiasz się, czy to już koniec miłości, czy może ma kogoś innego, ale nie złapałaś go na zdradzie. Niby jest wam dobrze ze sobą, ale to już nie ten sam facet, co kiedyś. Partner może nieświadomie wysyłać do Ciebie sygnały, które mogą dać do zrozumienia, że to już jest NIE ROZMAWIA Z TOBĄ2. NIE JEST TOBĄ OCZAROWANY3. NIE SPĘDZA CZASU Z TOBĄ4. NIE ANGAŻUJE SIĘ W TWOJE ŻYCIE5. NIE STARA SIĘ NA TOBIE ZROBIĆ WRAŻENIA6. NIE ŻYJECIE WSPÓLNYM ŻYCIEM7. NIE LUBI SIĘ PRZYTULAĆ8. ZAWSZE O TOBIE ZAPOMINA9. NIC NIE ZMIENIŁ – A OBIECYWAŁ ZMIENIĆ CAŁY SWÓJ ŚWIAT DLA CIEBIE10. NIE TĘSKNI ZA TOBĄ I NIGDY TEGO NIE MÓWI11. NIE JEST Z CIEBIE DUMNY12. NIE POTRAFI CIĘ ROZŚMIESZYĆ NAWET GDY JESTEŚ ZŁAJeśli jednak widzisz się w każdym z powyższych punktów to odpowiedź jest tylko jedna: On Cię nie kocha! I czas odnaleźć nową radość i nową miłość w życiu! Warto – dla siebie samej. Partner może nieświadomie wysyłać do Ciebie sygnały, które mogą dać do zrozumienia, że to już jest koniec. 1. NIE ROZMAWIA Z TOBĄ Rozmowa czasami jest łatwą sztuką – wystarczy chcieć i nawet temat o pogodzie można rozwijać godzinami. Jednak on z Tobą prawie nie rozmawia. Porusza tylko konieczne tematy, nic więcej. Nie pyta o to, jak minął dzień, jak się czujesz i jakie macie plany na weekend. Uważa, że takie rozmowy to strata czasu. 2. NIE JEST TOBĄ OCZAROWANY Partner traktuje Cię jak powietrze i nie zauważa nawet tego, że zmieniłaś kolor włosów albo fakt, że skróciłaś je o 20 cm. Jest obok, ale nie zauważa Twojej obecności. 3. NIE SPĘDZA CZASU Z TOBĄ Woli spędzać czas przed komputerem, czyta książki lub umawia się z kolegami na piwo – oczywiście koledzy mogą być przykrywką. Nie lubi przebywać w Twoim towarzystwie i zawsze ma jakieś usprawiedliwienie, aby nie wyjść z Tobą do kina lub na romantyczną kolację. Wszystko jest dla niego ważniejsze niż Ty. 4. NIE ANGAŻUJE SIĘ W TWOJE ŻYCIE Sama prowadzisz dom, opłacasz rachunki, jeździsz na zakupy, przygotowujesz posiłki, wychowujesz dziecko. On nigdy nie ma czasu, bo: musi zostać dłużej w pracy, jest zmęczony, musi przeczytać coś ważnego itd. 5. NIE STARA SIĘ NA TOBIE ZROBIĆ WRAŻENIA Jesteście razem już wiele lat, więc on nie musi już starać się przy Tobie, może chodzić w samych majtkach i wygniecionej koszulce, rozrzuca skarpetki w całym domu, zostawia puste butelki po piwie na ławie. Obraz kiedy Twój mężczyzna był elegancko ubrany i cudownie pachniał wydaje się być przed potopowy. Widzisz, że on zdziadział, a Ty razem z nim. 6. NIE ŻYJECIE WSPÓLNYM ŻYCIEM Ty masz swoją pracę, on swoją. Ty swoje obowiązki w domu, on swoje. W wolnym czasie lubicie robić różne rzeczy. On ma przed Tobą tajemnice i masz wrażenie, że ukrywa coś więcej. Nie masz dostępu do jego telefonu, korespondencji, profilu na Facebooku. Twój partner zachowuje się tak, jakby miał do ukrycia wielki sekret, ale pytany o to udaje, że wszystko jest OK. Jest nieszczery, kłamie i oszukuje. Czujesz, że nie jesteś już najważniejszą osobą w jego życiu. 7. NIE LUBI SIĘ PRZYTULAĆ Kobiety zawsze mają czas na przytulanie, ale mężczyźni lubią miziać się tylko wtedy, kiedy kochają. Podchodzisz do niego, a on ucieka? Musi gdzieś zadzwonić albo zjeść kolację? Unika bliskości, Twój dotyk nie sprawia mu przyjemności, a zapach jego skóry możesz poczuć tylko na spoconej koszulce. 8. ZAWSZE O TOBIE ZAPOMINA Ciągle jest zapracowany, zawsze coś mu wypadnie z głowy, właśnie miał złożyć Ci życzenia, ale Ty go ubiegłaś. Nie zdążył kupić kwiatów ani czekoladek, a rocznicę znowu będziecie mieć za rok i wtedy on bardziej się postara. Obiecuje. Jak co roku. 9. NIC NIE ZMIENIŁ – A OBIECYWAŁ ZMIENIĆ CAŁY SWÓJ ŚWIAT DLA CIEBIE Mówił, że przestanie palić, miał zmienić swoje nawyki i zacząć się odchudzać. Miał zmienić swój styl życia, żebyście mogli spędzać więcej czasu razem. Niestety, mecz w telewizji jest ważniejszy, na piwo z kolegami przecież co tydzień wychodzi i to przecież ich tradycja. 10. NIE TĘSKNI ZA TOBĄ I NIGDY TEGO NIE MÓWI Kiedy ostatni raz usłyszałaś zdanie Tęskniłem za Tobą? Nie widzisz błysku w jego oku i uśmiechu, który kiedyś był obecny w czasie waszych spotkań. Wydaje się być zupełnie obojętny na to, czy jesteś daleko czy blisko. 11. NIE JEST Z CIEBIE DUMNY Jest Tobą wiecznie zawiedziony i nigdy z niczego się nie cieszy. Nie wspominając o tym, że nie prawi Ci komplementów, nie mówi, jaki jest z Tobą szczęśliwy. 12. NIE POTRAFI CIĘ ROZŚMIESZYĆ NAWET GDY JESTEŚ ZŁA W życiu każdej z nas przytrafiają się ciężkie momenty i zły humor. Niestety Twój partner nawet nie potrafi zauważyć, że coś Cię smuci albo złości i nawet, jak go oświecisz to najwięcej, co może powiedzieć to Nic się nie stało. Masz ochotę wtedy go zabić! Łączymy się w pary z różnych powodów. Czasami dzieje się tak ze względu na dziecko. Znam też pary z hasłem dopóki kredyt nas nie rozłączy, które męczą się ze sobą przez całe życie. Niekiedy początkowo wspaniała miłość z czasem wygasa i zamiast wielkiego szczęścia oraz wspólnych planów, codziennie dobija szarość dnia codziennego. Jesteś z kimś, bo tak już wyszło, bo tak chcieli rodzice albo wydawało Ci się, że On jest idealnym partnerem na zawsze. Życie wszystko weryfikuje i pewnego dnia okazuje się, że Ty i On nie macie ze sobą nic wspólnego, mieszkacie razem, ale osobno, On jest obok i w nic się nie angażuje. Nigdy nie jest za późno, by zmienić swoje życie. Głęboko wierzę, że każdy z nas ma zapisaną w gwiazdach drugą połówkę pomarańczy i wystarczy spojrzeć na swój związek z dystansem. Czasami można to uczucie jeszcze uratować, ale to wymaga pracy od każdej ze stron. Jeśli jednak widzisz się w każdym z powyższych punktów to odpowiedź jest tylko jedna: On Cię nie kocha! I czas odnaleźć nową radość i nową miłość w życiu! Warto – dla siebie samej. Dołącz do nas na Facebooku i na Instagramie Kochać i być kochanym to czuć słońce z każdej strony David Viscott Czy wystarczy tego słońca z jednej strony? Takie pytanie dostałam: Czy warto kochać jakąś osobę, jeśli ona nie kocha? Hmmm. Miłość poniekąd kieruje się własnymi prawami, przynajmniej ta erotyczna. Oczywiście możemy jej pomóc lub przeszkodzić odpowiednimi myślami, jednak tak do końca nie mamy wpływu na to, by wyjąć z siebie uczucie miłości. Z drugiej strony, nigdy nie jest tak, że obie strony w tym samym monecie zakochują się w sobie. Nawet jeśli tak mówią, to zawsze któraś musiała być pierwsza i dopiero w odpowiedzi na energię przez nią wysyłaną, ta druga zareagowała… szczęśliwie podobnym uczuciem. To mogą być ułamki sekundy… ale jednak. Bywa, że miłości się ktoś uczy. I wtedy mówi się czasem, że pozwala się kochać, albo że jest kochanym tylko. Niektórzy mówią, że w każdym związku jest ktoś kto kocha i ktoś kto kochać się pozwala. Nie podpisuję się pod tym, nie w każdym. Jednak są takie, w których rzeczywiście ta druga osoba jedynie odpowiada na uczucie i zdarza się czasem, że nigdy się go nie nauczy. Tyle tylko, że czasami nic o tym żadna z osób nie wie! I ludzie żyją długo i szczęśliwie. Myślę, że autorowi tego pytania chodziło raczej o to czy warto BYĆ z kimś, kto nas nie kocha. Co jeśli ktoś mówi, że nie kocha, albo zachowuje się tak, że jest to raczej oczywiste? Oczywiście nie udzielę odpowiedzi na to pytanie, ponieważ jest to sprawa niezwykle indywidualna i różnie można do niej podejść. Ale o sytuacji poopowiadam… Kochać kogoś i być z nim to dwie różne sprawy. Często udaje się to połączyć. Można kogoś nie kochać i spędzić z nim udane życie pozbawione jedynie ognia namiętności. Możliwe jest to wtedy, jeśli jest się lojalnym i łączy nas intymność rozumiana jako bliskość psychiczna. Pisałam o tym obszernie w tekstach poświęconych miłości. A można kogoś kochać i nie być z nim. Nie być, bo na przykład nie ma z drugiej strony wystarczającego zaangażowania, albo nie udaje się wytworzyć namiętności. Kochać może każdy ale miłość stworzyć muszą dwie osoby. Czy można zatem być z tą druga osobą, kiedy ona mówi, że nie kocha? Może właśnie nie ma namiętności, może brakuje tego bardzo istotnego elementu miłości erotycznej ale jest zaangażowanie i intymność czyli – przyjaźń. Mówiąc nie kocham może myśleć: nie czuję do Ciebie tych motyli w brzuchu, nie mam tej pasji, co to na filmach widuję, nie mam takiej jak ty ochoty na seks i w ogóle kontakt cielesny…. Taki związek może być udany, ale istnieje niebezpieczeństwo, że kiedy zjawi się ktoś, kto ten żar namiętności rozbudzi, owa niekochająca osoba może stracić głowę. Naprawdę zatracić się w takiej sytuacji. Ale ktoś taki może się nigdy nie zjawić… I choć z punktu widzenia tej osoby, to trochę zubaża życie, to jednak można tak żyć. I wiele, wiele ludzi tak właśnie żyje. Inna to sprawa, że w związku, w którym wie się, że się jest niekochanym ego bardzo rozrabia. Człowiek nie uświadamia sobie nawet jaki jest nieznośny: podejrzliwy, zaczepny, siejący goryczą… I w końcu związek staje się udręką dla obu osób. Ale nie z niekochania to wyniknęło, tylko z… charakteru. A jakże! I jeszcze jedna ważna sprawa: Kochając solo i wiedząc o tym, nie mamy często pożywki potrzebnej do utrzymania tej energii, nie mamy czym miłości podsycać. Taka osoba także może ulec maślanym oczom zakochanej w niej innej osoby. I odejść. Osobiście uważam, że lepiej kochać niż być kochanym. To cudowne, uskrzydlające uczucie, choć… może nie być łatwe. Nie zostawiłabym kogoś tylko dlatego, że mnie nie kocha (tak mówi) podczas, gdy jest oddany, zaangażowany i łączy mnie z nim przyjaźń. Odeszłabym zaś od kogoś, z kim tej intymności nie ma i kto nie wykazuje wystarczającego zaangażowania w związek mimo, że twierdzi, iż kocha. A każdy inny wybiera po swojemu? Czy odpowiedziałam na pytanie? Nie. Ale może dałam jakieś wskazówki, jak to być w życiu może. ZADANIE: Kochać! A może być i tak, że jeśli się nie kocha życie jest spokojniejsze, pewniejsze, bez naporów i burz… I tak ludzie myślą również

byc z kims kogo sie nie kocha